poniedziałek, 12 marca 2018

Barania Góra - czyli, czy sztuczne sadzenie świerków w górach jest właściwe?



Nasze najbliższe góry czyli Beskid Śląski, jak wiele innych gór w Polsce kojarzy się ze świerkami, całkiem słusznie, ponieważ w naszych górach większość drzewostanu stanowią świerki. Ale skąd w górach wziął się w ogóle świerk?

               Współcześnie świerk stał się nieodłącznym elementem krajobrazu Karpat, ale tak naprawdę w górach w ogóle nie powinien występować. Może się wydawać trochę dziwny obraz naszych gór bez świerków; Jednak dlaczego w Beskidach pojawił się ten gatunek? Otóż do czasu rozbiorów Polski, mieszkańcami Beskidu Śląskiego byli Wołosi którzy przybyli w nasze góry z Rumunii; Żyli oni z pasterstwa i wiedli wolne życie, w górach od nikogo uzależnieni, ale do czasu. Ich wolność skończyła się po I rozbiorze Polski kiedy cały Śląsk Cieszyński, Małopolskę i ziemię Lwowską przejęło cesarstwo Austriackie. Właśnie wtedy posiadaczem Śląska Cieszyńskiego, Beskidu Śląskiego oraz Żywieckiego został bogaty austriacki ród Habsburgów. Gdy władcy zobaczyli jak wielkie są w Beskidach zasoby leśne, stwierdzili, że sprzedając drewno na rynek austriacki, zarobili by majątek.Tak to w połowie XIX wieku, przyrodzie tej części Karpat został zadany potężny cios, którego skutki są widoczne są również dziś. By mieć całkowitą władzę, Austriacy ograniczyli prawa Wołochów, ponieważ tylko oni stanowili przeszkodę w rozpoczęciu intensywnej gospodarki leśnej. Z tego powodu w połowie XIX wieku w Wiśle, Ustroniu i Istebnej wybuchły krwawo tłumione przez austriackie wojsko strajki. Po jakimś czasie zamieszki jednak zaczęły wygasać,więc Austria zaczęła rąbać pierwotną puszczę karpacką, jaka w owym czasie porastała nasze góry i powinna porastać do dziś (buk, jodła i klon jawor). Habsburgowie jednak zaczęli się zastanawiać, jakie drzewa sadzić na miejsce buczyny karpackiej; Wybrali świerk ponieważ drzewo to rośnie szybko, ma niewielkie wymagania, a jego drewno było bardzo cenione. I tak zaczęto powoli zalesiać Beskidy świerkiem, a wraz z zalesianiem i natężoną gospodarką leśną, zaczęły z Karpat Zachodnich znikać niedźwiedzie, wilki, i rysie, które do życia potrzebują gęstego, naturalnego lasu. Był to krok bardzo niewłaściwy, ponieważ świerk jest drzewem północnym, które porasta niziny i puszcze na nizinach, np. w Skandynawii, jednak nie nadaje się do nasadzania w górach; Dlaczego? Choćby patrząc na płytki system korzeniowy świerka, typowy dla drzew porastających równiny, był powodem częstych wywrotów przez wichury setek hektarów lasów. Do tego Dokłada się obecny problem globalnego ocieplenia, ale do tego wrócę później. W tym czasie w Istebnej zaczęto sprowadzać różne gatunki świerków z wielu części Europy  i  tak drzewa zaczęły się mieszać i po kilkudziesięciu latach wykształcił się nowy gatunek - świerk istebniański, którego drewno jest obecnie bardzo cenione w lutnictwie.
                 Wrócę teraz do problemu zmian klimatu. Ich wpływ na świerki jest kolosalny. Dlaczego? Przez podwyższenie średniej temperatury na Ziemi o około 1 stopień Celsjusza w ciągu zaledwie 100 lat, drzewa zaczęły gwałtownie słabnąć. Jest to spowodowane tym, że świerki są przystosowane do chłodnego i wilgotnego klimatu , który w niesamowicie szybkim tempie zaczyna przesuwać się coraz wyżej (w wyższe partie gór, lub całkowicie zanikać). Cieplejsze i suchsze lata osłabiły drzewa, które zaczęły dopadać rozmaite choroby i pasożyty. W ten sposób powstały całe "cmentarzyska" świerków. Doskonałym tego przykładem jest Barania Góra na której południowym zboczu  jeszcze w latach 70-tych XX wieku rosły świerki, a dziś jest tam las martwych drzew. Nawet leśnicy zaczęli zauważać, że jest z tym bardzo duży problem i dlatego z naszych gór świerk jest powoli wycofywany, a zamiast niego sadzi się takie gatunki jakie były składnikiem Puszczy Karpackiej (np. stoki góry bukowej, Wisła), jednak sztuczne nasadzenia nigdy nie dadzą takiego schronienia zwierzętom jakie miały gdy góry te porastała puszcza, ale mimo tego duże ssaki zaczęły w ostatnich latach powracać do Beskidu Śląskiego.

                    Ciekawostką jest to, że pewien profesor z Uniwersytetu Poznańskiego w latach 50-tych XX wieku, zaczął tworzyć projekt "Baraniogórski Park Narodowy". Otóż na Baraniej górze miał powstać Park Narodowy . Uczony ten mówił, że już w niektórych miejscach zdziczałe fragmenty lasów są warte objęcia tym typem ochrony przyrody, ale niestety projekt nie przeszedł. Na szczęście w latach 90-tych XX wieku, utworzono na szczycie Baraniej Góry rezerwat przyrody. Według mnie pasmo Baraniej Góry i Skrzycznego powinno zostać objęte Parkiem Narodowym, ponieważ, spełnia wszystkie warunki powstania parku narodowego (to właśnie w paśmie baraniogórskim, była widziana 2 lata temu wataha wilków, a rok temu po stokach Baraniej Góry chodziła niedźwiedzica z młodym).