Nasze najbliższe góry czyli Beskid Śląski, jak wiele innych gór w Polsce kojarzy się ze świerkami, całkiem słusznie, ponieważ w naszych górach większość drzewostanu stanowią świerki. Ale skąd w górach wziął się w ogóle świerk?
Współcześnie świerk stał się
nieodłącznym elementem krajobrazu Karpat, ale tak naprawdę w górach w ogóle nie
powinien występować. Może się wydawać trochę dziwny obraz naszych gór bez
świerków; Jednak dlaczego w Beskidach pojawił się ten gatunek? Otóż do czasu
rozbiorów Polski, mieszkańcami Beskidu Śląskiego byli Wołosi którzy przybyli w
nasze góry z Rumunii; Żyli oni z pasterstwa i wiedli wolne życie, w górach od
nikogo uzależnieni, ale do czasu. Ich wolność skończyła się po I rozbiorze
Polski kiedy cały Śląsk Cieszyński, Małopolskę i ziemię Lwowską przejęło
cesarstwo Austriackie. Właśnie wtedy posiadaczem Śląska Cieszyńskiego, Beskidu
Śląskiego oraz Żywieckiego został bogaty austriacki ród Habsburgów. Gdy władcy
zobaczyli jak wielkie są w Beskidach zasoby leśne, stwierdzili, że sprzedając
drewno na rynek austriacki, zarobili by majątek.Tak to w połowie XIX wieku,
przyrodzie tej części Karpat został zadany potężny cios, którego skutki są
widoczne są również dziś. By mieć całkowitą władzę, Austriacy ograniczyli prawa
Wołochów, ponieważ tylko oni stanowili przeszkodę w rozpoczęciu intensywnej
gospodarki leśnej. Z tego powodu w połowie XIX wieku w Wiśle, Ustroniu i Istebnej
wybuchły krwawo tłumione przez austriackie wojsko strajki. Po jakimś czasie
zamieszki jednak zaczęły wygasać,więc Austria zaczęła rąbać pierwotną puszczę
karpacką, jaka w owym czasie porastała nasze góry i powinna porastać do dziś
(buk, jodła i klon jawor). Habsburgowie jednak zaczęli się zastanawiać, jakie
drzewa sadzić na miejsce buczyny karpackiej; Wybrali świerk ponieważ drzewo to
rośnie szybko, ma niewielkie wymagania, a jego drewno było bardzo cenione. I
tak zaczęto powoli zalesiać Beskidy świerkiem, a wraz z zalesianiem i natężoną
gospodarką leśną, zaczęły z Karpat Zachodnich znikać niedźwiedzie, wilki, i
rysie, które do życia potrzebują gęstego, naturalnego lasu. Był to krok bardzo
niewłaściwy, ponieważ świerk jest drzewem północnym, które porasta niziny i
puszcze na nizinach, np. w Skandynawii, jednak nie nadaje się do nasadzania w górach; Dlaczego?
Choćby patrząc na płytki system korzeniowy świerka, typowy dla drzew
porastających równiny, był powodem częstych wywrotów przez wichury setek
hektarów lasów. Do tego Dokłada się obecny problem globalnego ocieplenia, ale
do tego wrócę później. W tym czasie w Istebnej zaczęto sprowadzać różne gatunki
świerków z wielu części Europy i tak drzewa zaczęły się mieszać i po
kilkudziesięciu latach wykształcił się nowy gatunek - świerk istebniański,
którego drewno jest obecnie bardzo cenione w lutnictwie.
Wrócę teraz do problemu zmian
klimatu. Ich wpływ na świerki jest kolosalny. Dlaczego? Przez podwyższenie
średniej temperatury na Ziemi o około 1 stopień Celsjusza w ciągu zaledwie 100
lat, drzewa zaczęły gwałtownie słabnąć. Jest to spowodowane tym, że świerki są
przystosowane do chłodnego i wilgotnego klimatu , który w
niesamowicie szybkim tempie zaczyna przesuwać się coraz wyżej (w wyższe partie gór, lub całkowicie zanikać).
Cieplejsze i suchsze lata osłabiły drzewa, które zaczęły dopadać rozmaite
choroby i pasożyty. W ten sposób powstały całe "cmentarzyska"
świerków. Doskonałym tego przykładem jest Barania Góra na której południowym
zboczu jeszcze w latach 70-tych XX wieku
rosły świerki, a dziś jest tam las martwych drzew. Nawet leśnicy zaczęli
zauważać, że jest z tym bardzo duży problem i dlatego z naszych gór świerk jest
powoli wycofywany, a zamiast niego sadzi się takie gatunki jakie były
składnikiem Puszczy Karpackiej (np. stoki góry bukowej, Wisła), jednak sztuczne
nasadzenia nigdy nie dadzą takiego schronienia zwierzętom jakie miały gdy góry
te porastała puszcza, ale mimo tego duże ssaki zaczęły w ostatnich latach
powracać do Beskidu Śląskiego.
Ciekawostką jest to, że pewien profesor z Uniwersytetu Poznańskiego w latach 50-tych XX wieku, zaczął
tworzyć projekt "Baraniogórski Park Narodowy". Otóż na Baraniej górze
miał powstać Park Narodowy . Uczony ten mówił, że już w niektórych miejscach
zdziczałe fragmenty lasów są warte objęcia tym typem ochrony przyrody, ale
niestety projekt nie przeszedł. Na szczęście w latach 90-tych XX wieku,
utworzono na szczycie Baraniej Góry rezerwat przyrody. Według mnie pasmo
Baraniej Góry i Skrzycznego powinno zostać objęte Parkiem Narodowym, ponieważ,
spełnia wszystkie warunki powstania parku narodowego (to właśnie w paśmie
baraniogórskim, była widziana 2 lata temu wataha wilków, a rok temu po stokach
Baraniej Góry chodziła niedźwiedzica z młodym).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz